Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W domu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W domu. Pokaż wszystkie posty

24.03.2015

Manual: budujemy ciało treningiem siłowym

Budujemy ciało marzeń - od podstaw. Jak się do tego zabrać?

Kiedy zaczynała się moja przygoda z siłownią, wchodząc do klubu miałam jeden cel: schudnąć. Jako użytkowniczka forum sfd.pl, zostałam poinstruowana jak powinien wyglądać plan treningowy i konsekwentnie go realizowałam. Apetyt rósł w miarę jedzenia i jak komiksowa żarówka, zaświeciła mi się w głowie utopijna idea: schudnę, więc "wyrzeźbię się" uzyskując ciało szczupłej, a jednocześnie subtelnie umięśnionej Afrodyty ;) Szybko zostałam sprowadzona na ziemię i zrozumiałam, że zanim w ogóle zbuduję cokolwiek, muszę pozbyć się tłuszczowego balastu. Owszem, ciało stawało się jędrniejsze, ale nie było mowy o żadnej bardziej konkretnej objętości w pożądanych przeze mnie miejscach. Schudłam, ujędrniłam się, zredukowałam cellulit, ale proporcje ciała pozostały takie same, jak na starcie. Diagnoza: gruszka.

Tak wyglądałam po pełnym roku treningu z ciężarami opartego na ćwiczeniach wielostawowych takich jak przysiady, wykroki, wyciskania sztangi na płaskiej, wiosłowania sztangą. Byłam całkiem jędrna, ale wciąż "meduzowata" :) Ot, taka zdrowa dziewoja:



Kolejny rok "na ciężarach" pozwolił mi na większe manipulacje. Jadłam więcej i wciąż trenowałam siłowo, jedynie duże partie mięśniowe: nogi, klatkę, plecy, barki. Nie rozdrabniałam się na biceps i triceps. Oto, jak zaczęło się zmieniać moje ciało:




Zaczyna robić się bardziej "twardo", sylwetka wciąż odtłuszcza się. A ja jem zdrowo, dużo. Mniej więcej "na zero". Pominę etap rzeźby, bo o nim pisałam wielokrotnie na facebooku. Przeskoczę od razu do tego, co było "po rzeźbie", gdyż tej, jak wiecie - nie udało mi się utrzymać:




I bardziej aktualne:



Jak i "dlaczego tak" rozpocząć przygodę z budowaniem sylwetki?

Gdy Twoim celem jest redukcja

1. "Maszyny" 3-4 tygodnie

Zanim rozpoczniesz przerzucanie żelastwa, naucz się kontroli nad pracą mięśni. Podstawowy plan treningowy na pierwsze 4 tygodnie wrzucałam już kiedyś na facebooka. Celem tych pierwszych tygodni jest przygotowanie Twoich mięśni, stawów i więzadeł do pracy z ciężarem oraz nauki "kontroli" mięśni. Musisz czuć mięsień, nad którym pracujesz, a nie po prostu machać kończynami. Robisz ćwiczenie na plecy? Skup się na tym, żeby inicjować ruch spięciem łopatek, a nie angażować w 80% biceps. Rób 4 serie po 15 powtórzeń, co tydzień dokładając ciężaru. Wybierz 3 ćwiczenia na górę ciała (1. na klatkę, 2. na plecy, 3. na barki), 3 ćwiczenia na dół (polecam: 1. czworogłowy uda, 2. dwugłowy uda, 3. 4-głowy+2-głowy+pośladki: wypychanie na suwnicy). Trening zakończ treningiem aerobowym - zaczynając od 20 minut po treningu i dokładając 5 minut z każdym razem, gdy utrata tkanki tłuszczowej zostanie wstrzymana. 

2. Maszyny + wyciągi

To jest czas, kiedy możesz urozmaicić swój trening wplataniem ćwiczeń na wyciągach, które wymagają już większej koordynacji i skupienia nad techniką. Ściąganie uchwytów maszyny zamień na ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki, przyciąganie uchwytów maszyny do brzucha zamień na przyciąganie klamry wyciągu poziomego do brzucha. Jeśli chcesz, dorzuć wyciąg na biceps czy triceps, ale odradzam ;) Na to przyjdzie czas. 

3. Prawdziwa zabawa - ciężary.

Wchodzimy do gry :) Tu warianty są dwa:

- dalej prowadzisz redukcję

Trening: 3 razy w tygodniu trening siłowy, a po nim cardio (max. 30 minut).
Dieta: redukcyjna, z ujemnym bilansem kalorycznym.

W dalszym ciągu trenujesz tylko duże partie mięśniowe: klatkę, plecy, barki, czworogłowy uda, dwugłowy uda, pośladki. Dokładasz ciężaru co serię, starasz się dokładać ciężaru co trening. Operujesz już na mniejszym zakresie powtórzeń, a pomiędzy seriami odpoczywasz nieco dłużej. 

- chcesz poprawić kompozycję sylwetki i jej proporcje - zbudować mięśnie

Trening: 3 razy w tygodniu trening siłowy, żadnego cardio!
Dieta: "na zero" jeśli bardzo boisz się utyć, dla pożądanych efektów polecam dorzucić z 200 kcal i zaufać procesowi :)

Trening wygląda tak samo. Chcąc jednak postarać się o mięśnie, które ciężko jest przecież zbudować kobiecie, musisz być bardzo cierpliwa i... trenować MNIEJ ;) Za to CIĘŻEJ. Tu jest walka o każde powtórzenie i nierzadko potrzebna Ci będzie asekuracja, a najlepiej partner treningowy o podobnym celu :) 

Zapamiętaj: żeby mięsień urósł, trzeba dać mu bodziec do rozwoju (no, zniszczyć go :D ciężkim treningiem), odżywić go (pożądana duża ilość zdrowego jedzenia) i dać mu w spokoju odpocząć i się odbudować (robić tzw. "dni nietreningowe" oraz wysypiać się). W okresie budowania masy mięśniowej nie robisz cardio - po co? Tworzysz nadwyżkę kalorii dietą na cele "budowlane", a robiąc aeroby chcesz tą nadwyżkę spożytkować na nie? Budowa masy to ciężki, ale RZADKI trening. 

Wizualizacja:
Sadzisz roślinkę w ogródku. Przygotowujesz kawałek ziemi, zasiewasz. Żeby ładnie wzrosła, musisz ją podlewać i oczyszczać otoczenie z chwastów, ale nie zasuwasz dookoła z grabkami jak szalony ogrodnik, bo jak za bardzo rozgrabisz, to zdechnie! Tak samo jest z budową mięśni. Zrobiłaś ciężki trening - bardzo dobrze. Twoim zadaniem jest teraz zjeść i dać się mięśniom zregenerować. Robiąc zbyt ciężkie treningi mięsień będziesz zajeżdżać i będzie jak ta bateria w telefonie, który jest tak eksploatowany, że nie posiedzi w ładowarce dłużej niż 15 minut i ciągle jedzie na 15 %. Tak się nie da, jeśli nie będziesz umiała ODPOCZYWAĆ, nici z budowy pięknego tyłka czy barków.

Split czy FBW?


Tu przytoczone już przeze mnie na facebooku porównanie:

Buduj sylwetkę tak jak buduje się dom. Postaw fundament zanim zaczniesz wybierać dodatki w Ikea. Fundament to baza siłowa i mięśniowa - to masa zbudowana na podstawowych ćwiczeniach wielostawowych i pracy na dużych grupach mięśniowych. Split to macanki z Home & You - coś dla osób, które chcą poprawić detale, a mają już prawie postawioną chałupę :) 

Różnice między treningiem dla początkujących a zaawansowanych przedstawię Wam na podstawie treningu pośladków mojego autorstwa

Trening pośladków dla początkujących
Rozgrzewka: 5 minut na maszynie cardio, 5 minut przysiadów i wykroków bez ciężaru.

A. Wykroki dalekie z hantlami/sztangą 4 serie, 10-12 powtórzeń na nogę
B. Wypychanie ciężaru na suwnicy poziomej, nogi wąsko i wysoko na platformie 4x10-12 powtórzeń
C. Wznosy bioder ze sztangą, plecy na ławeczce 4x10-12 powtórzeń
D. Odwodzenie nóg na maszynie do odwodzicieli z przytrzymaniem, 4x10-12 powtórzeń

Trening pośladków dla zaawansowanych
Rozgrzewka: jak wyżej

A. Przysiad głęboki ze sztangą na barkach 1 seria rozgrzewkowa, zasadnicze 4 serie: 10/8/6/4powtórzeń
B. Przysiad z wyskokiem/wskoki na boxa/ławeczkę 4x20
C. Wykroki dalekie z hantlami/sztangą, 4x12/12/10/10
D. Wykroki z przeskokiem (plyo lunge) 4x15 na nogę
E. Wnosy bioder ze sztangą, plecy oparte na ławeczce 4x12/10/8/6
F. Wznosy bioder jednonóż w oparciu o płaską stronę bosu 4x15 na nogę
G. Wypychanie ciężaru na suwnicy, nogi wysoko, szeroko 4x12/12/10/10
H. Birddog, 4x max do pieczenia

Jakie są różnice?
Trening dla zaawansowanych to większa ilość ćwiczeń, łączenie ćwiczeń dynamicznych (plyometria) z klasycznymi, na małym zakresie powtórzeń, z progresją ciężaru. Taki trening nie ma mocno anabolicznego charakteru, daje jednak zróżnicowane bodźce, które mogą pomóc "dokształcić" już zbudowane pośladki i dać im kopniaka do dalszego rozwoju. Zaawansowani, jak np zawodniczki bikini fitness, trening pośladków mogą wykonywać kilkakrotnie w ciągu tygodnia, gdyż mają już kawał mięcha na pupie. Dla początkującego taki trening uniemożliwi zbudowanie mięśnia. Początkujący potrzebują innych bodźców, wcale nie wyszukanych - klasycznych ćwiczeń siłowych z progresją ciężaru :)

Chcecie zbudować kobiecego dupsztala?



Zaufajcie klasyce :) Mój był kiedyś płaski jak amerykański pancake. Zbudowałam go na ciężarach i Wam też polecam.



19.03.2015

O genetyce słów kilka

"Nie da Ci tego ojciec, nie da Ci tego matka... ale może Ci to dać TRENING SIŁOWY" Emotikon smile czyli o "genetyce" słów kilka.


Wszyscy wiemy, że każdy z nas to indywidualna jednostka. Mądre głowy podzieliły kiedyś typy sylwetki, uwzględniając kościec i strukturę mięśni, ścięgien, predyspozycje do budowy masy mięśniowej oraz gromadzenia tkanki tłuszczowej, na 3: ekto, endo i mezomorficzny. Inny podział, ustalony na podstawie rozkładu tkanki tłuszczowej dzieli nas na jabłka igruszki. Sprawa jednak jest bardziej skomplikowana Emotikon smile
Te podziały, tak jak i indeks glikemiczny, możemy sobie włożyć do jednej szuflady i nie zaprzątać sobie tym głowy Emotikon wink Mało kto z nas reprezentuje którykolwiek z tych typów jednoznacznie Emotikon smile
To, co mamy "od ojca i matki" to nasza BAZA. Kośćca nie zmienimy, sposobu odkładania się tkanki tłuszczowej też nie do końca... Ale halo, mamy BAZĘ i tyle, na ile pozwoli nam Natura, możemy zdziałać.
Genetycznie mam szerokie biodra - szeroką miednicę, i fat gromadzi mi się w dolnych partiach - na to nic nie poradzę Emotikon smile Ale jak przyjrzeć się zdjęciom, z sierpnia/września 2010 i tym aktualnym, z listopada 2014, widać jak bardzo poprawiły się... proporcje Emotikon smile Zbudowałam barki, poszerzyłam plecy, optycznie zwęziła się talia, a biodra zrównoważyły z górą ciała. Zrzuciłam tyle fatu z ud i bioder, na ile pozwoliły mi moje możliwości, z zachowaniem rozsądku.
Samą redukcją wagi i tkanki tłuszczowej, czyli treningom bez obciążenia, nie poprawisz proporcji ciała. Jeśli tyjesz w biodrach, zawsze będą "większe" niż góra. Gruszka po redukcji wciąż będzie gruszką. Jabłko z płaską pupą wciąż będzie miało płaską pupę. Chyba, że zabierze się za BUDOWĘ swojego ciała.
Wszystko w Twoich rękach Emotikon smile

Przepis na WIOSŁOWANIE DO BRZUCHA SIEDZĄC. Danie bez laktozy, bez cukru, bezglutenowe, bezmięsne Emotikon grin Home-made.

Przepis na WIOSŁOWANIE DO BRZUCHA SIEDZĄC. Danie bez laktozy, bez cukru, bezglutenowe, bezmięsne Emotikon grin Home-made.



Akcesoria:drzwi z klamką, zamknięte lub otwarte Emotikon wink
ekspander, mocna guma z majtek Emotikon devil, taśmy elastyczne

LUB, jak u mnie, UWAGA: lina o średnicy około 11 mm, elastyczna, o długości 3,5 metra, zakupiona w Leroy Merlin na dziale metalowym Emotikon grinzwiązana tworzy pętlę.

Wykonanie:
Zakładamy Ciuchy po domu, jak ja Emotikon grin
Pozycja startowa: nogi lekko ugięte w kolanach, brzuch napięty, barki z ręcami wyciągnięte do przodu, luźno.
Wykonanie: prowadząc łokcie przy ciele, spinamy łopatki i dociągamy "uchwyt" do brzucha, cofamy barki, przytrzymujemy spięte łopatki, z wydechem wracamy do pozycji startowej.

Zalety tej śmiesznej liny z Leroy Merlin?

Tania. Stawia opór wystarczający takiemu siłaczowi, jak ja - da radę zmęczyć na niej plecy! W zależności od tego, jak chwycimy, ciężej lub łatwiej jest ją rozciągnąć, więc pojawia się możliwość progresji w treningu Emotikon smile Na tej gumie możemy sobie zaznaczyć różnokolorowe punkty co kilkanaście centymetrów i co jakiś czas zmieniać ustawienie rąk w taki sposób, żeby cały czas stawiać sobie wyzwania, zupełnie jak z ciężarami.
Pozdrówki Emotikon smile

ZDROWY MAKARONIK, lub TECZOWY TORCIK

ZDROWY MAKARONIK, lub TECZOWY TORCIK


Bo przy niedzieli mozna poszalec Emotikon smile Ja od 9 siedze w szkole, ale wstalam wczesniej zeby zrobic cos kolorowego, bo od dawna mialam pomysl Emotikon smile
Skladniki
4 srednie jajka
2 lyzki maki kukurydzianej
2 lyzki soku z burakow
2 lyzki soku ze szpinaku (ja dalam spiruline, ale tylko z uwagi na barwe, sok ze szpinaku lub pietruszki tez sie nada)
1 banan
Bialka oddzielamy od zoltek, ubijamy bardzo sztywno. Rozkladamy bialka do dwoch misek, do kazdej dorzucamy po 2 zoltka i po lyzce maki. Do jednej masy - lyzke soku z burakow, do drugiej - soku szpinakowego. Smazymy 2 duze omlety. Szklanka o ostrym brzegu wykrawamy okragle omleciki. Przekladamy masa ze zmiksowanego banana i lyzki soku z burakow dla barwy.
Powstaje slodkie, zdrowe ciastko, w dodatku tanie i kolorowe. Sok z buraka nie daje posmaku, tylko sliczna, rozowa barwe. Jak widac pozornie nudne sniadanie - omlet z bananem mozna podac na milion sposobow Emotikon smilei od razu humor na piatke Emotikon smile smacznego!

Ziekone puree pietruszkowe z lososiem - na szybko, na tanio, na zdrowie!

Ziekone puree pietruszkowe z lososiem - na szybko, na tanio, na zdrowie!
Dania nie da sie zepsuc!


5 duzych pietruszek
1 duze awokado (lub dwa malutkie, jak te z Bied(r)y pakowane podwojnie
Losos wedzony na goraco lub zimno
Sok z polowy cytryny
Sol morska, pieprz
Pietruszki gotujemy (najlepiej na parze), miksujemy z awokado i przyprawami. Podajemy z lososiem. Piekna gra kolorow, co prawda do wiosny daleko, ale az sie milo robi ba sercu patrzac na takie kombo limonki z rozem Emotikon wink jak komus klimat nie pasuje, moze dodac nastroju mroku i depresji, np podsypac suszonych sliwek, burakow i lupin cebuli Emotikon grin
Danie jest pelnowartosciowym posilkiem, z podanych proporcji najedza sie dwie osoby Emotikon smile
Co nam daje? Sama pietruszka lagodzi PMS i pozwala pozbyc sie nadmiaru wody podskornej, gdyz dziala moczopednie. Jest tez dobrym zrodlem zelaza dla wegetarian, zawiera tez witamine C i prowitamine A. Awokado i losos to zrodla kwasow omega. Sok z cytryny ponownie witamina C.
Ja sie zabieram za losowanie zwyciezcy konkursu metoda jaskiniowa - losy papierkowe Emotikon grin

Czemu tej jesieni BĘDZIESZ CHCIAŁA zrobić MASĘ. Walczymy z irracjonalnym strachem przed masą mięśniową

Czemu tej jesieni BĘDZIESZ CHCIAŁA zrobić MASĘ. Walczymy z irracjonalnym strachem przed masą mięśniową Emotikon smile


Najpierw poćwiczymy sztukę wyobraźni. Zamknij oczy i wyobraź sobie jędrny, kobiecy tyłek Emotikon devil Mamy to? Okej. A teraz wyobraź sobie foliowy woreczek wypełniony olejem Kujawskim. Jaki jest w dotyku? Jest miękki, galaretowaty, przelewa się przez palce. Druga wizualizacja - w woreczku masz kawał chudej wołowiny. Jaki jest w dotyku? Sprężysty, ale twardy. W trzecim woreczku masz chudy boczek. W dotyku jest miękki, ale nie galaretowaty. Jest sprężysty, nie twardy. A teraz pytanie do Ciebie.
Chcesz mieć dupę jak saszetka z Kujawskim Emotikon grin ?
Uwierz mi, NIE CHCESZ Emotikon wink Idealna, wciąż kobieca pupa to nie suche mięso! Pupa powinna być w dotyku przyjemna i kobieca, na solidnej, mięsnej Emotikon devil bazie powinno być trochę tłuszczu. Przepraszam, jeśli tą brutalną grą skojarzeń uraziłam kogoś vege. Tofu też jest sprężyste!
"Chcę schudnąć, ale nie chcę mięśni!"
To znaczy, że chcesz mieć pupę płaską jak ciasto z zakalcem? Pupa to największy i najsilniejszy mięsień w ciele ludzkim. Chcesz mieć pupę - chcesz mieć mięśnie.

"Nie chcę mieć bicepsów jak kulturystka!"

Owszem, dziewczyny, które ciężko trenują, mają większe ręce niż przeciętna fanka zumby. Ale dopiero jak je napną. A kto chodzi 24/7 z przypiętym bicepsem Emotikon smile ? Nie musisz ćwiczyć na siłowni bicepsa, zwłaszcza, jeśli jesteś początkująca. Będzie pracował chociażby przy wszystkich ćwiczeniach na plecy.

"Nie chcę być szeroka w barkach"

Chcesz być SZERSZA w barkach, uwierz mi. Jak już ustaliliśmy, znaczna większość kobiet to gruszki. Ciężko nam schudnąć z ud i bioder, bo to kwestia hormonalna i nie do końca od nas zależna, gdzie odkłada nam się tłuszcz. Możemy za to poszerzyć barki, dzięki czemu stworzymy drugą podstawę klepsydry (idealnych proporcji kobiecych) i nasz dół nie wygląda już masywnie.

"Od odżywki białkowej urosną mi mięśnie"

Mięśnie urosną Ci dopiero, jak będziesz trenować, a nie ćwiczyć, i jeść WIĘCEJ niż Twoje zapotrzebowanie. Żeby coś powstało, potrzeba budulca. Jeśli się odchudzasz dietą niskokaloryczną, nic nie urośnie...to wbrew logice, prawda Emotikon smile ?
Co da Ci trening siłowy, czego nie dadzą Ci zajęcia fitness ani treningi z płyt DVD, z ciężarem własnego ciała? Przy odpowiednim wkładzie i zaangażowaniu, dadzą Ci MIĘŚNIE. Chcesz tego, bo:
- wraz z wiekiem tkanka mięśniowa, zwłaszcza u kobiet, ulega degeneracji, a wraz z nią, obniża się podstawowa przemiana materii - stąd tyle puszystych babć w autobusach: nawet jedząc mało, TYJESZ. Treningiem siłowym ją ODBUDUJESZ.
- łatwiej będzie Ci poruszać się z ciążowym brzuchem (mocne plecy, brzuch, wzmocniony czworogłowy stabilizujący kolana)
- łatwiej będzie Ci wrócić do formy sprzed ciąży (tzw. "pamięć mięśniowa")
- wzrośnie Twoje zapotrzebowanie energetyczne, dzięki któremu będziesz MOGŁA zjeść WIĘCEJ
- Twoje ciało nabierze KSZTAŁTU. Pupa uniesie się i zaokrągli, ręce nie będą trzepotać na wietrze jak uszy słonia DUmbo
- JEŚLI MASZ NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY - to JEDYNY, poza lekami, skuteczny sposób na dźwignięcie metabolizmu i TRWAŁE schudnięcie! JEDYNY!!
Zrozum - aerobik, fitnessy, zumba, wycieczki rowerowe, treningi dywanowe - to tworzenie deficytu kalorycznego (=chudnięcie) na dany dzień. Nie poćwiczysz - deficytu nie ma! Logiczne? A co się stanie, jak nagle przestaniesz biegać, bez zmiany diety? Cóż, jojo.

A teraz logika:Zmieniasz miejsce pracy i nagle z przystanku zamiast 10 minut do pracy masz spacerem hmm 25. Co się dzieje? Dostarczasz minimalnie większego deficytu kalorycznego każdego dnia. Chudniesz, powolutku i nieznacznie. Fajnie? Ale po jakimś czasie przestajesz chudnąć. Czemu? Bo organizm traktuje to jako stałą, adaptuje się. Inaczej chudłabyś w nieskończoność, prawda? Emotikon smile Jasne, możesz nagle zamiast spacerować te 25 minut, pokonywać je w podskokach Emotikon devil Jakiś nowy bodziec jest, ale po co?
BIERZ SIĘ ZA CIĘŻARKI!Owszem, jeśli nagle przestaniesz dbać o zdobytą masę mięśniową, też zacznie się jojo, to normalne. Ale uwierz - dla podtrzymania efektu nie będziesz potrzebować codziennych sesji po 2 godziny Emotikon smile Starczy Ci na początek 3x w tygodniu po godzinie, ale sumiennie. To jest coś, w co wierzę i czego będę bronić do ostatniej kropli śliny Emotikon smile
PS. Na zdjęciach widać, że mam mięśnie. Jak je zepnę, widać i separację na barkach, i spory biceps, szerokie plecy. Na co dzień jednak nie chodzimy przecież spięte jak londyński gwardzista, nie? Wyglądamy całkiem normalnie Emotikon wink Obecnie przy wzroście 166 cm ważę około 66 kilo. Moja normalna masa przy której jestem w formie to jednak coś koło 60-62 kg. Od roku choruję, a dopiero od 3 miesięcy leczę się na niedoczynność tarczycy i wole Hashimoto. I tu kolejny argument za masą mięśniową - dzięki swojej, w rok utyłam "tylko" 9 kg, a nie 19. Aktualnie leczenie zaczyna odnosić efekty i wracam do normy, jednak leki będą mi już towarzyszyć do końca życia. Niedoczynne - macie jeszcze jakieś wymówki? Emotikon smile

VEGE PASZTET i jak...jeść KREATYWNIE!

VEGE PASZTET i jak...jeść KREATYWNIE!

Pośród wielu przyczyn tycia Polaków, sama nadwyżka kalorii to jedynie pesteczka. Jednym z poważniejszych przewinień współczesnego człowieka jest to, że


NIE JE ŚWIADOMIE!
Kiedy ostatni raz zastanowiłeś się nad tym, jakie smaki lubisz, co preferujesz? Odpowiesz mi "lubię Snicersa" albo "lubię kuchnię włoską". Ale to nie jest odpowiedź na pytanie, prawda?
Na tapetę pójdzie Snickers. Snickers to nie jest smak, prawda? Owszem, można powiedzieć: "jadłam lody o smaku Snickersa", ale co to w ogóle znaczy? Zamknij oczy i pomyśl o Snickersie. Co czujesz? Czekoladę. Karmel. Słone orzechy ziemne. Jakie smaki dominują? Słodki i słony. Nie masz ochoty na Snickersa. Masz ochotę na coś słodko-słonego Emotikon wink Voila.
Pizza. Co czujesz, jak zamkniesz oczy? Jak smakuje pizza? Ja widzę sos pomidorowy, jest słodko-kwaśny. Ale to nie ten sos jest tak pociągający Emotikon winkCo dalej? Ciągnący się ser mozzarella... i To jest to. Nie masz ochoty na pizzę samą w sobie, bo nie znajdzie się tu chyba fan rozmiękczonego, pszennego placka? Emotikon wink
Zanim zjesz coś niezdrowego (w moim słowniku to żywność przetworzona, nie po prostu wysokokaloryczna) zastanów się, na jaki SMAK masz ochotę, jak to smakuje? Co Cię w tym daniu pociąga? Co sprawia, że ślina napływa Ci do ust? Naucz się JEŚĆ, nie gryź i nie przeżuwaj bezmyślnie, w pośpiechu. Naucz się SMAKOWAĆ Emotikon smile
Zamiast Snickersa, zjedz sobie soloną gorzką czekoladę 70%, albo zrób sobie sam masło orzechowe z samych orzechów ziemnych Emotikon smile Zamiast pizzy, zjedz zwykłą kanapkę z serem, tylko zapiecz ją sobie, niech rozpłynie się ser Emotikon smile
To taka psychologia odchudzania, triki, dzięki którym uda Ci się oszukać apetyt i głowę Emotikon smile

Danie VEGE! Pasztet pieczarkowy. 

Geneza tego dania jest taka: już ustaliliśmy, że amarantus smakuje jak ziemia do kwiatów doniczkowych. Poszłam krok dalej i dodałam pieczarki Emotikon devil
Składniki:
2 jaja (można zamienić na żel z siemienia lnianego, będzie wegańsko i wciąż wyjdzie!)
80 g amarantusa (ok. 8 łyżek)
90 g mąki kukurydzianej (można dodać mąkę z grochu lub cieciorki, podbije białko) (ok. 9 łyżek)
ok. 700 g pieczarek
chili mielone, cebulka
Pieczarki kroimy, dusimy z cebulą. Doprawiamy chilli i czosnkiem granulowanym. Amarantus gotujemy. Połowę pieczarek miksujemy na gładko, dodajemy jaja (lub siemię), amarantus i resztę pieczarek z patelni, potem mąkę, mieszamy i masę wykładamy do naczynia żaroodpornego. Zapiekamy około 30 minut w piekarniku nagrzanym na 160*. Ja staram sie wykorzystać piekarnik i piekę sobie mięso na kilka dni - tu pierś z indyka. Dla ciekawskich - danie bez piersi z indyka (ale z jajami) ma około 800 kcal i aż 34 g białka, z czego białko z jaj jest pełnowartościowe, a białko amarantusa jest bardzo dobrej jakości!
PS. Z amarantusem jednak się skumplowaliśmy.
Na wszystkie wiadomości i maile odpiszę, jest ich cała fura, więc proszę o cierpliwość Emotikon smile PRZYPOMINAM TAKŻE O KONKURSIE!!!

CHLORELLA - hit czy kit i przeciwdepresyjne jesienne placki Shreka

CHLORELLA - hit czy kit i przeciwdepresyjne jesienne placki Shreka Emotikon grin



Od pewnego czasu przymierzam się do napisania artykułu o tym, czy na diecie wegetariańskiej, a nawet wegańskiej można zdrowo żyć i mieć mega formę sportową. Mały sneak peak - ja uważam, że można, jak najbardziej! Szukam jednak źródeł, które pomogą mi tę tezę potwierdzić. Podczas poszukiwań wegańskich źródeł białka i tzw. "superfoods" natknęłam się na algi i postanowiłam zgłębić temat Emotikon grin Jako żem ciekawska.

W sklepie zielarskim kupiłam Chlorellę. Była tańsza niż spirulina Emotikon devil. Suplement ma postać proszku, a producent zaleca mieszanie łyżeczki ze szklanką wody. Jak zalecono, zrobiłam. Wzięłam łyk i z ledwością przełknęłam. Smakuje to jak haust wody z jeziora Żbik (kto z Olsztyna, ten wie). Przy drugim łyku już bardziej jak łyk wody ze Skandy Emotikon grin OHYDA. Zaczęłam więc sprawdzać, czy to w ogóle tak zdrowe, żebym była w stanie poświęcić rozkosze smakowe.
Źródła mówią różnie.
Czym w ogóle to coś jest? Chlorella i spirulina to jednokomórkowe morskie algi. Spirulina jest algą starszą i bardziej pro, chlorella jest tańsza, młodsza i w zasadzie podobno bliżej jej do rośliny niż do algi. Zawiera, oczywiście, chlorofil, komplet witamin B, witaminę C, E, beta-karoten, aminokwasy, magnez, żelazo oraz, uwaga, ma bardzo wysoką ilość białka jak na małą masę "ciała" (50% wiecej niż...mięso). Posiada także właściwości wiążące metale ciężkie, alkalizujące i detoksykujące. Wśród jej właściwości znalazłam coś, co mnie bardzo zainteresowało:
REDUKCJA STANÓW ZAPALNYCH.
Od niedawna leczę się na niedoczynność tarczycy i chorobę Hashimoto, która jest niczym innym jak przewlekłym, ostrym zapaleniem tego gruczołu. Wraz z właściwością usuwania z organizmu metali ciężkich (które mają bezpośredni wpływ zarówno na indukowanie Hashimoto), chlorella wydaje się być tutaj super suplementem. Niestety, wysoka zawartość jodu może tu działać degenerująco na tarczycę. Dla zdrowej osoby, dodatkowa stymulacja układu odpornościowego przez algi, może działać pro-odpornościowo. Hashimotki mogą na tym tylko stracić. (Ciekawostka: w jednym z badań, ochotnikom podawano koktajle z chlorelli, a następnie "shoty z grypy" Emotikon devil Osoby biorące chlorellę miały 2-4 razy więcej przeciwciał niż osoby nie suplementowane. Chorzy na Hashimoto mają tych przeciwciał już sporo, i chyba nam starczy). Więc tu uważamy.
A teraz zdanie przeciwne Emotikon wink Czemu sproszkowane algi wcale nie są takie super
- Bezpośrednio wcale nie mają właściwości redukujących masę ciała.
- Bezpośrednio wcale nie mają właściwości przeciwrakowych, chociaż istnieje PEWNA relacja - algi mają zdolności detoksykujące, usuwające z organizmu metale ciężkie, głównie rtęć, a dopadłam badania, których wyniki powierdzają obecność rtęci we wszystkich komórkach rakowych
- Ich zawartość białka w stosunku do masy ciała faktycznie jest znacząca, jednak żeby zaspokoić potrzeby organizmu na ten składnik, trzeba by ich zjeść bardzo dużo. Na pewno więcej, niż sugeruje producent (min. 2 łyżki stołowe na posiłek jako substytut mięsa, dzienna dawka sugerowana na opakowaniu to 2 płaskie łyżeczki!)
- zawierają chlorofil? i co z tego? nie znalazłam badań, które potwierdziłyby fakt, że to właśnie chlorofil jest składnikiem alg, który działa bezpośrednio prozdrowotnie.
- chińskie algi hodowane w kiepskich warunkach, mogą absorbować zanieczyszczenia ze zbiorników wodnych.
FAKTY
- Biodostępność witaminy B12 w chlorelli sprawia, że jest to bardzo dobry naturalny suplement dla wegan i wegetarian (B12 pozyskamy tylko z mięsa, gdyż produkowana jest przez bakterie w układzie pokarmowym zwierząt). B12 z innych alg to jedynie analogi.
- ma udowodnione działanie oczyszczające z metali ciężkich dostarczanych nam przez warunki środowiskowe oraz wraz z pokarmem
- unikamy suplementacji algami, jeśli mamy stany chorobowe tarczycy - przy Hashimoto może nadmiernie stymulować układ odpornościowy, przy nadczynności - dodatkowa suplementacja jodem bez konsultacji z lekarzem może być po prostu szkodliwa.
- nie szkodzi jej krótka obróbka termiczna.
Faktem jest także to, że nadała dziś zajebisty kolor moim plackom Emotikon grin

PRZECIWDEPRESYJNE PLACKI SHREKA (również dla małych niejadków)

- 5 łyżek stołowych mąki kukurydzianej
- 2 jajka
- łyżeczka sproszkowanych alg lub sok z mrożonego szpinaku
- miód
- maliny
- coś do smażenia (opcjonalnie)
Mąkę mieszamy z jajkami, dodajemy: łyżeczkę alg i ok. 5 łyżek wody; jeśli alg nie mamy, dodajemy 5 łyżek soku ze szpinaku, miód. Wyrabiamy ciasto mikserem, smażymy placki z obu stron. Podajemy z malinami Emotikon smile

Czy MOŻESZ PIĆ (alkohol) i CHUDNĄĆ, czemu LEPIEJ zjeść CIASTO niż wypić PIWO Emotikon devil i zdrowa, szybka ŚLIWKA W CZEKOLADZIE



Czy MOŻESZ PIĆ (alkohol) i CHUDNĄĆ, czemu LEPIEJ zjeść CIASTO niż wypić PIWO Emotikon devil i zdrowa, szybka ŚLIWKA W CZEKOLADZIE Emotikon smile

Dziś zestawiamy dwóch "Dietowych Złoczyńców" - piwo i ciasta!

W 100 g piwa mamy 43 kalorie, zero wartości odżywczych (4 g węglowodanów, 4 mg sodu, reszta to...nic! Null, zero!). 100 g jabłecznika, przygotowanego w domu, to aż 265 kcal, czyli dużo więcej. 211 mg sodu - dużo więcej. Mamy tu jednak prawie 2,5 g białka (zawsze coś), błonnik i jakieśtam ilości witamin i minerałów. Wystarczy jednak, że do zrobienia ciasta użyjemy masła extra dobrej jakości, a nie margaryny, damy wiejskie, a nie sklepowe jaja, dużo jabłek i deser możemy znacznie wzbogacić o kwasy omega-3 (jaja), witaminy A, D, naturalny spalacz tłuszczu CLA, przeciwrakowy kwas masłowy i linolowy (masło), żelazo, witamina C i błonnik (jabłka). Dodatek cynamonu zapewni ciastu właściwości przeciwzapalne oraz obniży poziom glukozy we krwi.
Piwo? Japońscy naukowcy z Uniwersytetu Tokushima udowodnili, że piwo ma właściwości antykataboliczne, dzięki zawartości flawonoidu 8-PN. Nie biegnij jednak jeszcze po sześciopak do Żabki Emotikon grin Żeby zaobserwować taki efekt, człowiek musiałby wypić 154 pinty (ok. 73 litry) piwa i wcześniej nastąpiłby raczej zgon Emotikon devil Alkohol to w końcu neurotoksyna.
Czemu alkohol powoduje tycie? W organizmie człowieka jest rozpoznawany jako toksyna i po jego spożyciu, jest utylizowany. Nie "zamienia się" jednak w tłuszcz, a nasze ciało radzi sobie z nim tak, jak nadmiarem węglowodanów. Nie sam alkohol tuczy (na 24 g alkoholu spożytego w badaniu zaledwie 3-5% zostało odłożone w postaci tkanki tłuszczowej), spowalnia on jednak oksydację kwasów tłuszczowych, czyli spalanie tłuszczu zapasowego, którego chcemy się pozbyć.
Wnioski? WSZYSTKO JEST DLA LUDZI. Alkohol, spożywany z umiarem, nie będzie tuczył. Trzeba mieć jednak na uwadze, że drink czy dwa skutkują spowolnionym spalaniem fatu, natomiast ciasto...już nie. Pod względem wartości odżywczych ciasto także wygrywa Emotikon wink
Chcesz się nabzdryngolić w weekend? Wybierz czerwone wytrawne wino, albo ciemne piwo. Najlepsze wybory. Chcesz zjeść coś słodkiego i odpocząć od "diety"? Wybierz domowy jabłecznik (błonnik, witaminy) albo sernik (białko).

A już najlepiej spróbuj moich ŚLIWEK W CZEKOLADZIE, total PALEO!


Składa się:

200 g słodkich, dojrzałych śliwek (4 dość duże sztuki)
1 łyżka stołowa gorzkiego, naturalnego kakao
50 g mąki kokosowej (5 stołowych łyżek, można zastąpić kukurydzianą)
5 g oleju kokosowego (można zastąpić masłem klarowanym)
Śliwki dusimy na oleju aż się rozpadną, dorzucamy kakao, masa powinna być gęsta, ale lejąca. Wyłączamy gaz i dodajemy mąki. Powinna zacząć chłonąć wilgoć. Lepimy kulki wielkości Raffaello, schładzamy godzinę w lodówce Emotikon smile NAPRAWDĘ smaczne. W smaku jak bajaderka albo sernik czekoladowy. Do niedzielnej kawy perfecto Emotikon colonthree
PS. Na zdjęciach wystąpili: Rurka Z Kremem, tradycyjny deser włoski, skonsumowany przeze mnie na Sycylii, a także Ciasto Cytrynowe - tradycyjny deser z Krety Emotikon smile
PS2. Ja, mając do wyboru: piwo albo ciasto... wybieram burgera albo grillowaną karkówkę Emotikon devil