19.03.2015

Czemu tej jesieni BĘDZIESZ CHCIAŁA zrobić MASĘ. Walczymy z irracjonalnym strachem przed masą mięśniową

Czemu tej jesieni BĘDZIESZ CHCIAŁA zrobić MASĘ. Walczymy z irracjonalnym strachem przed masą mięśniową Emotikon smile


Najpierw poćwiczymy sztukę wyobraźni. Zamknij oczy i wyobraź sobie jędrny, kobiecy tyłek Emotikon devil Mamy to? Okej. A teraz wyobraź sobie foliowy woreczek wypełniony olejem Kujawskim. Jaki jest w dotyku? Jest miękki, galaretowaty, przelewa się przez palce. Druga wizualizacja - w woreczku masz kawał chudej wołowiny. Jaki jest w dotyku? Sprężysty, ale twardy. W trzecim woreczku masz chudy boczek. W dotyku jest miękki, ale nie galaretowaty. Jest sprężysty, nie twardy. A teraz pytanie do Ciebie.
Chcesz mieć dupę jak saszetka z Kujawskim Emotikon grin ?
Uwierz mi, NIE CHCESZ Emotikon wink Idealna, wciąż kobieca pupa to nie suche mięso! Pupa powinna być w dotyku przyjemna i kobieca, na solidnej, mięsnej Emotikon devil bazie powinno być trochę tłuszczu. Przepraszam, jeśli tą brutalną grą skojarzeń uraziłam kogoś vege. Tofu też jest sprężyste!
"Chcę schudnąć, ale nie chcę mięśni!"
To znaczy, że chcesz mieć pupę płaską jak ciasto z zakalcem? Pupa to największy i najsilniejszy mięsień w ciele ludzkim. Chcesz mieć pupę - chcesz mieć mięśnie.

"Nie chcę mieć bicepsów jak kulturystka!"

Owszem, dziewczyny, które ciężko trenują, mają większe ręce niż przeciętna fanka zumby. Ale dopiero jak je napną. A kto chodzi 24/7 z przypiętym bicepsem Emotikon smile ? Nie musisz ćwiczyć na siłowni bicepsa, zwłaszcza, jeśli jesteś początkująca. Będzie pracował chociażby przy wszystkich ćwiczeniach na plecy.

"Nie chcę być szeroka w barkach"

Chcesz być SZERSZA w barkach, uwierz mi. Jak już ustaliliśmy, znaczna większość kobiet to gruszki. Ciężko nam schudnąć z ud i bioder, bo to kwestia hormonalna i nie do końca od nas zależna, gdzie odkłada nam się tłuszcz. Możemy za to poszerzyć barki, dzięki czemu stworzymy drugą podstawę klepsydry (idealnych proporcji kobiecych) i nasz dół nie wygląda już masywnie.

"Od odżywki białkowej urosną mi mięśnie"

Mięśnie urosną Ci dopiero, jak będziesz trenować, a nie ćwiczyć, i jeść WIĘCEJ niż Twoje zapotrzebowanie. Żeby coś powstało, potrzeba budulca. Jeśli się odchudzasz dietą niskokaloryczną, nic nie urośnie...to wbrew logice, prawda Emotikon smile ?
Co da Ci trening siłowy, czego nie dadzą Ci zajęcia fitness ani treningi z płyt DVD, z ciężarem własnego ciała? Przy odpowiednim wkładzie i zaangażowaniu, dadzą Ci MIĘŚNIE. Chcesz tego, bo:
- wraz z wiekiem tkanka mięśniowa, zwłaszcza u kobiet, ulega degeneracji, a wraz z nią, obniża się podstawowa przemiana materii - stąd tyle puszystych babć w autobusach: nawet jedząc mało, TYJESZ. Treningiem siłowym ją ODBUDUJESZ.
- łatwiej będzie Ci poruszać się z ciążowym brzuchem (mocne plecy, brzuch, wzmocniony czworogłowy stabilizujący kolana)
- łatwiej będzie Ci wrócić do formy sprzed ciąży (tzw. "pamięć mięśniowa")
- wzrośnie Twoje zapotrzebowanie energetyczne, dzięki któremu będziesz MOGŁA zjeść WIĘCEJ
- Twoje ciało nabierze KSZTAŁTU. Pupa uniesie się i zaokrągli, ręce nie będą trzepotać na wietrze jak uszy słonia DUmbo
- JEŚLI MASZ NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY - to JEDYNY, poza lekami, skuteczny sposób na dźwignięcie metabolizmu i TRWAŁE schudnięcie! JEDYNY!!
Zrozum - aerobik, fitnessy, zumba, wycieczki rowerowe, treningi dywanowe - to tworzenie deficytu kalorycznego (=chudnięcie) na dany dzień. Nie poćwiczysz - deficytu nie ma! Logiczne? A co się stanie, jak nagle przestaniesz biegać, bez zmiany diety? Cóż, jojo.

A teraz logika:Zmieniasz miejsce pracy i nagle z przystanku zamiast 10 minut do pracy masz spacerem hmm 25. Co się dzieje? Dostarczasz minimalnie większego deficytu kalorycznego każdego dnia. Chudniesz, powolutku i nieznacznie. Fajnie? Ale po jakimś czasie przestajesz chudnąć. Czemu? Bo organizm traktuje to jako stałą, adaptuje się. Inaczej chudłabyś w nieskończoność, prawda? Emotikon smile Jasne, możesz nagle zamiast spacerować te 25 minut, pokonywać je w podskokach Emotikon devil Jakiś nowy bodziec jest, ale po co?
BIERZ SIĘ ZA CIĘŻARKI!Owszem, jeśli nagle przestaniesz dbać o zdobytą masę mięśniową, też zacznie się jojo, to normalne. Ale uwierz - dla podtrzymania efektu nie będziesz potrzebować codziennych sesji po 2 godziny Emotikon smile Starczy Ci na początek 3x w tygodniu po godzinie, ale sumiennie. To jest coś, w co wierzę i czego będę bronić do ostatniej kropli śliny Emotikon smile
PS. Na zdjęciach widać, że mam mięśnie. Jak je zepnę, widać i separację na barkach, i spory biceps, szerokie plecy. Na co dzień jednak nie chodzimy przecież spięte jak londyński gwardzista, nie? Wyglądamy całkiem normalnie Emotikon wink Obecnie przy wzroście 166 cm ważę około 66 kilo. Moja normalna masa przy której jestem w formie to jednak coś koło 60-62 kg. Od roku choruję, a dopiero od 3 miesięcy leczę się na niedoczynność tarczycy i wole Hashimoto. I tu kolejny argument za masą mięśniową - dzięki swojej, w rok utyłam "tylko" 9 kg, a nie 19. Aktualnie leczenie zaczyna odnosić efekty i wracam do normy, jednak leki będą mi już towarzyszyć do końca życia. Niedoczynne - macie jeszcze jakieś wymówki? Emotikon smile

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz