19.03.2015

VEGE PASZTET i jak...jeść KREATYWNIE!

VEGE PASZTET i jak...jeść KREATYWNIE!

Pośród wielu przyczyn tycia Polaków, sama nadwyżka kalorii to jedynie pesteczka. Jednym z poważniejszych przewinień współczesnego człowieka jest to, że


NIE JE ŚWIADOMIE!
Kiedy ostatni raz zastanowiłeś się nad tym, jakie smaki lubisz, co preferujesz? Odpowiesz mi "lubię Snicersa" albo "lubię kuchnię włoską". Ale to nie jest odpowiedź na pytanie, prawda?
Na tapetę pójdzie Snickers. Snickers to nie jest smak, prawda? Owszem, można powiedzieć: "jadłam lody o smaku Snickersa", ale co to w ogóle znaczy? Zamknij oczy i pomyśl o Snickersie. Co czujesz? Czekoladę. Karmel. Słone orzechy ziemne. Jakie smaki dominują? Słodki i słony. Nie masz ochoty na Snickersa. Masz ochotę na coś słodko-słonego Emotikon wink Voila.
Pizza. Co czujesz, jak zamkniesz oczy? Jak smakuje pizza? Ja widzę sos pomidorowy, jest słodko-kwaśny. Ale to nie ten sos jest tak pociągający Emotikon winkCo dalej? Ciągnący się ser mozzarella... i To jest to. Nie masz ochoty na pizzę samą w sobie, bo nie znajdzie się tu chyba fan rozmiękczonego, pszennego placka? Emotikon wink
Zanim zjesz coś niezdrowego (w moim słowniku to żywność przetworzona, nie po prostu wysokokaloryczna) zastanów się, na jaki SMAK masz ochotę, jak to smakuje? Co Cię w tym daniu pociąga? Co sprawia, że ślina napływa Ci do ust? Naucz się JEŚĆ, nie gryź i nie przeżuwaj bezmyślnie, w pośpiechu. Naucz się SMAKOWAĆ Emotikon smile
Zamiast Snickersa, zjedz sobie soloną gorzką czekoladę 70%, albo zrób sobie sam masło orzechowe z samych orzechów ziemnych Emotikon smile Zamiast pizzy, zjedz zwykłą kanapkę z serem, tylko zapiecz ją sobie, niech rozpłynie się ser Emotikon smile
To taka psychologia odchudzania, triki, dzięki którym uda Ci się oszukać apetyt i głowę Emotikon smile

Danie VEGE! Pasztet pieczarkowy. 

Geneza tego dania jest taka: już ustaliliśmy, że amarantus smakuje jak ziemia do kwiatów doniczkowych. Poszłam krok dalej i dodałam pieczarki Emotikon devil
Składniki:
2 jaja (można zamienić na żel z siemienia lnianego, będzie wegańsko i wciąż wyjdzie!)
80 g amarantusa (ok. 8 łyżek)
90 g mąki kukurydzianej (można dodać mąkę z grochu lub cieciorki, podbije białko) (ok. 9 łyżek)
ok. 700 g pieczarek
chili mielone, cebulka
Pieczarki kroimy, dusimy z cebulą. Doprawiamy chilli i czosnkiem granulowanym. Amarantus gotujemy. Połowę pieczarek miksujemy na gładko, dodajemy jaja (lub siemię), amarantus i resztę pieczarek z patelni, potem mąkę, mieszamy i masę wykładamy do naczynia żaroodpornego. Zapiekamy około 30 minut w piekarniku nagrzanym na 160*. Ja staram sie wykorzystać piekarnik i piekę sobie mięso na kilka dni - tu pierś z indyka. Dla ciekawskich - danie bez piersi z indyka (ale z jajami) ma około 800 kcal i aż 34 g białka, z czego białko z jaj jest pełnowartościowe, a białko amarantusa jest bardzo dobrej jakości!
PS. Z amarantusem jednak się skumplowaliśmy.
Na wszystkie wiadomości i maile odpiszę, jest ich cała fura, więc proszę o cierpliwość Emotikon smile PRZYPOMINAM TAKŻE O KONKURSIE!!!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz