19.03.2015

CHLORELLA - hit czy kit i przeciwdepresyjne jesienne placki Shreka

CHLORELLA - hit czy kit i przeciwdepresyjne jesienne placki Shreka Emotikon grin



Od pewnego czasu przymierzam się do napisania artykułu o tym, czy na diecie wegetariańskiej, a nawet wegańskiej można zdrowo żyć i mieć mega formę sportową. Mały sneak peak - ja uważam, że można, jak najbardziej! Szukam jednak źródeł, które pomogą mi tę tezę potwierdzić. Podczas poszukiwań wegańskich źródeł białka i tzw. "superfoods" natknęłam się na algi i postanowiłam zgłębić temat Emotikon grin Jako żem ciekawska.

W sklepie zielarskim kupiłam Chlorellę. Była tańsza niż spirulina Emotikon devil. Suplement ma postać proszku, a producent zaleca mieszanie łyżeczki ze szklanką wody. Jak zalecono, zrobiłam. Wzięłam łyk i z ledwością przełknęłam. Smakuje to jak haust wody z jeziora Żbik (kto z Olsztyna, ten wie). Przy drugim łyku już bardziej jak łyk wody ze Skandy Emotikon grin OHYDA. Zaczęłam więc sprawdzać, czy to w ogóle tak zdrowe, żebym była w stanie poświęcić rozkosze smakowe.
Źródła mówią różnie.
Czym w ogóle to coś jest? Chlorella i spirulina to jednokomórkowe morskie algi. Spirulina jest algą starszą i bardziej pro, chlorella jest tańsza, młodsza i w zasadzie podobno bliżej jej do rośliny niż do algi. Zawiera, oczywiście, chlorofil, komplet witamin B, witaminę C, E, beta-karoten, aminokwasy, magnez, żelazo oraz, uwaga, ma bardzo wysoką ilość białka jak na małą masę "ciała" (50% wiecej niż...mięso). Posiada także właściwości wiążące metale ciężkie, alkalizujące i detoksykujące. Wśród jej właściwości znalazłam coś, co mnie bardzo zainteresowało:
REDUKCJA STANÓW ZAPALNYCH.
Od niedawna leczę się na niedoczynność tarczycy i chorobę Hashimoto, która jest niczym innym jak przewlekłym, ostrym zapaleniem tego gruczołu. Wraz z właściwością usuwania z organizmu metali ciężkich (które mają bezpośredni wpływ zarówno na indukowanie Hashimoto), chlorella wydaje się być tutaj super suplementem. Niestety, wysoka zawartość jodu może tu działać degenerująco na tarczycę. Dla zdrowej osoby, dodatkowa stymulacja układu odpornościowego przez algi, może działać pro-odpornościowo. Hashimotki mogą na tym tylko stracić. (Ciekawostka: w jednym z badań, ochotnikom podawano koktajle z chlorelli, a następnie "shoty z grypy" Emotikon devil Osoby biorące chlorellę miały 2-4 razy więcej przeciwciał niż osoby nie suplementowane. Chorzy na Hashimoto mają tych przeciwciał już sporo, i chyba nam starczy). Więc tu uważamy.
A teraz zdanie przeciwne Emotikon wink Czemu sproszkowane algi wcale nie są takie super
- Bezpośrednio wcale nie mają właściwości redukujących masę ciała.
- Bezpośrednio wcale nie mają właściwości przeciwrakowych, chociaż istnieje PEWNA relacja - algi mają zdolności detoksykujące, usuwające z organizmu metale ciężkie, głównie rtęć, a dopadłam badania, których wyniki powierdzają obecność rtęci we wszystkich komórkach rakowych
- Ich zawartość białka w stosunku do masy ciała faktycznie jest znacząca, jednak żeby zaspokoić potrzeby organizmu na ten składnik, trzeba by ich zjeść bardzo dużo. Na pewno więcej, niż sugeruje producent (min. 2 łyżki stołowe na posiłek jako substytut mięsa, dzienna dawka sugerowana na opakowaniu to 2 płaskie łyżeczki!)
- zawierają chlorofil? i co z tego? nie znalazłam badań, które potwierdziłyby fakt, że to właśnie chlorofil jest składnikiem alg, który działa bezpośrednio prozdrowotnie.
- chińskie algi hodowane w kiepskich warunkach, mogą absorbować zanieczyszczenia ze zbiorników wodnych.
FAKTY
- Biodostępność witaminy B12 w chlorelli sprawia, że jest to bardzo dobry naturalny suplement dla wegan i wegetarian (B12 pozyskamy tylko z mięsa, gdyż produkowana jest przez bakterie w układzie pokarmowym zwierząt). B12 z innych alg to jedynie analogi.
- ma udowodnione działanie oczyszczające z metali ciężkich dostarczanych nam przez warunki środowiskowe oraz wraz z pokarmem
- unikamy suplementacji algami, jeśli mamy stany chorobowe tarczycy - przy Hashimoto może nadmiernie stymulować układ odpornościowy, przy nadczynności - dodatkowa suplementacja jodem bez konsultacji z lekarzem może być po prostu szkodliwa.
- nie szkodzi jej krótka obróbka termiczna.
Faktem jest także to, że nadała dziś zajebisty kolor moim plackom Emotikon grin

PRZECIWDEPRESYJNE PLACKI SHREKA (również dla małych niejadków)

- 5 łyżek stołowych mąki kukurydzianej
- 2 jajka
- łyżeczka sproszkowanych alg lub sok z mrożonego szpinaku
- miód
- maliny
- coś do smażenia (opcjonalnie)
Mąkę mieszamy z jajkami, dodajemy: łyżeczkę alg i ok. 5 łyżek wody; jeśli alg nie mamy, dodajemy 5 łyżek soku ze szpinaku, miód. Wyrabiamy ciasto mikserem, smażymy placki z obu stron. Podajemy z malinami Emotikon smile

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz