19.03.2015

Krótko o tym, co łączy SEKS i JEDZENIE

Krótko o tym, co łączy SEKS i JEDZENIE Emotikon devil


Konwenanse, wychowanie, stereotypy - to wszystko wywiera na nas w życiu codziennym presję. Uwaga, będzie generalizowanie. Posłużę się stereotypem modelowym i mocno kilka rzeczy przejaskrawię, a na końcu zostawię nieco "food for thought". Nie hejterzyć Emotikon smile
Co jest kobiece? Jedzenie lekkie, odtłuszczone, kolorowe, słodkie. Co jest męskie? Jedzenie tłuste, zawiesiste, mięsne, powszechnie uznawane za "ciężkie". Kobiece jest na parze, duszone, w rękawie pieczone. Męskie? Smażone, duszone i obsmażane, czasem, choć to już finezja, grillowane. Nie przystoi kobiecie zajadać się mięsem, zwłaszcza tłustym. Nie przystoi kobiecie wziąć dokładkę, bo kobieta wiecznie "już nie może, już się najadła". Czemu jedzenie smażone uznawane jest powszechnie za niezdrowe? Przecież to nie tłuszcz na mięsie jest sprawcą tłuszczu na boczkach.
Wszystkie te "konwenanse" sprawiają, że kobiety nawiązują patologiczne relacje... Z JEDZENIEM.
Ciężko, wstyd jest kobiecie powiedzieć głośno w towarzystwie : LUBIĘ JEŚĆ
TAK, POPROSZĘ DOKŁADKĘ.
Od publicznego "coming out'u" tego typu nie utyjesz Emotikon wink
Podobnie, jak nie wypada głośno przyznać : "tak, lubię seks!". Seks ma wiele wspólnego z jedzeniem. Mimo, że jedzenie powinno być i od zawsze było gwarantem zdrowia i życia w ogóle, nie ukrywajmy - to także bardzo istotny element życia społecznego i narzędzie walki ze stresem. W ciężkich, życiowych sytuacjach często sięgamy po słodycze i jest to zupełnie naturalne - organizm domaga się serotoniny, dopaminy, energetycznego dopalacza i to zupełnie normalne! Jedząc to, co nam smakuje sprawiamy sobie PRZYJEMNOŚĆ.
Milka w jesienny wieczór = przyjemność = wyrzuty sumienia.
To nie kalorie sprawiają, że po "napadzie" na barek ze słodyczami mamy wyrzuty sumienia. Tabliczka Milki - 500 kcal. Ogromny posiłek obiadowy, tj. ryba po grecku, z oliwą, z pieczywem razowym to także 500 kcal. Czy masz wyrzuty sumienia po zjedzeniu zdrowego dania, które Ci nie do końca smakowało? NIE Emotikon wink Masz wyrzuty po zjedzeniu czekolady, bo było Ci DOBRZE Emotikon smile
I tu tkwi szkopuł. Dieta = niesmaczne jedzenie i popadanie w ekstrema. "Zdrowe" to jeden biegun. Zdrowe to pieczone w rękawie, grillowane, gotowane na parze, duszone. Niezdrowe? To wielki wór dań i produktów, które wcale nie są sobie "równoważne"!
"Zdrowe" są: serek wiejski light, kefir 0%, pierś z kurczaka na parze, bez soli (bo jak to tak?!), ryba z folii, pieczywo razowe.
"Niezdrowe"? Masło, Snickers, smażone jajka, czekolada (również gorzka), twaróg tłusty, ser mozzarella, ziemniaki, biały ryż, lody, makaron, schab, piwo, coca cola.
Jak widać, druga grupa jest bardziej urozmaicona Emotikon wink I dla podpowiedzi powiem, że w większości zawiera produkty zdrowe, pełnowartościowe i nieprzetworzone.
Nie zachęcam do jedzenia czekolady Milka. Zachęcam jednak do uświadomienia sobie, skąd biorą się wyrzuty sumienia, jak również do tego, że...na "diecie" też może być smacznie. I nie musi to być nagła, ekstremalna zmiana nawyków. Masz ochotę na czekoladę? Zjedz ją. Ale świadomie, z pełną świadomością smaku, zapachu, aromatu. I nie wstydź się powiedzieć, że Ci smakuje Emotikon smile Pracuj nad sobą, panuj nad apetytem, wybieraj mądrze. Ale nie ograniczaj się popadając w paranoję.
Jedzenie to jedna z największych przyjemności w życiu. Nie odbieraj jej sobie Emotikon smile

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz